powitanie po tegorocznym rejsie gdańsk liepawa 2019

W czasie tegorocznego rejsu zobaczyć morze w drodze na łotwe warunki były spoko tak że dało się sterować na namiarach z gps ale w czasie drogi powrotnej były tak silne fale i takie prondy że odchył od kursu był o 300 stopni gps całkowicie zwariował podawał inne namiary niż były widoczne dla widzących. Nawet osoby widzące nie dawały rady sterować ręcznie bo tak duża była amplituda różnicy w kursie w efekcie całą trase z liepawy do gdańska przepłyneliśmy na autopilocie bo nie było innego wyjścia i oczywiście na silniku wspomaganym żaglami.Każdemu polecam pojechać na taki rejs niezależnie czy widzi czy nie nawet jeśli miałby pojechać pierwszy i ostatni raz tylko ci którzy mają chorobe morską lub wogule lokomocyjną niech się poważnie zastanowią czy są przygotowani na to że mogą mieć sensacje żełądkowe i jak to mówi kapitan mogą oddawać jedzenie dorszom. A tak wogule to super wyjazd każdy powinien zobaczyć jak niewidomi sobie radzą w takich sytuachach bo na takich rejsach to nie jest sie pasażerem tylko załogą i robi się wszystko od gotowania nw kuchni przez stawianie żagli do sterowania statkiem niezależnie czy się widzi czy nie